Nowa taktyka

Gepard_PH: Wszystko zależy od tego na jakich poziomach się głównie gra. Na V i poniżej zbyt często nie ma co liczyć na drużynę. Całe flanki puste, wrogowie zajeżdżający od tyłu, przejeżdżający przez obronę, która powinna rozwalić czołg z drobny mak (ale 5 kolesi nie potrafi oddać ani jednego celnego strzału) itd. W takiej sytuacji nie ma co się pchać na pierwszą linię jeśli nie jest się na tyle dobrym, by samemu rozwalić pięciu wrogów. Po prostu trzeba poczekać, aż się towarzystwo pozabija ("selekcja naturalna"), atmosfera nie będzie już tak gęsta i wtedy zacząć dobijać – tak można wygrać niejedną bitwę. Ważne, żeby starczyło cierpliwości na pierwsze minuty, bo kiedy wrogów kupa i Herkules...  Co innego na VIII+, bo tam lepiej lub gorzej, ale większość wie co do nich należy i przynajmniej próbuje.