Myszka do gry

Falathi:   Teoretycznie tak - ale w praktyce, jeśli ktoś zapomni o wymianie akumulatorków w myszy, która na jednym komplecie chodzi minimum 2 miesiące przy intensywnym użytkowaniu to IMO jest sam sobie winien.    Jeszcze dwie uwagi - myszy bezprzewodowe też są różnej jakości. Używałem dwóch wynalazków Logitecha i zero problemów. Ani z lagiem, ani z baterią.    Z drugiej strony, kiedyś próbowałem grać na Razer Mamba - była czy jest taka wersja przewodowa z możliwością odpięcia kabla. W skrócie: precyzja super, ale mysz bezprzewodowa, której akumulatorki starczają na kilka godzin grania, która wymaga specjalnych akumulatorków ładowanych jedynie w dość wymyślny sposób z wykorzystaniem stacji dokującej myszy to kompletne nieporozumienie.  Słowem, wszystko zależy od sprzętu i niekoniecznie droższy = lepszy. 

A tak w ogóle w pełni się zgadzam, że przed zakupem myszy wartej więcej niż kilka groszy dobrze jest ją sprawdzić, że tak powiem, na żywo.