System spotowania to tragedia.
Дата: 09.12.2014 14:50:47
Flyagaric, on 09 December 2014 - 11:03 AM, said: Uderzyłeś w sedno. Sam chętnie robię odniesienia do
mechaniki gry, ale faktem jest, że jej większa część jest tajemnicą
WG, którą część graczy stara się poznawać eksperymentalnie i
wykorzystywać na swoją korzyść, ale też bez potwierdzenia swych
wniosków i niestety, z tą uwagą, że ta mechanika może się zmieniać
tak często jak tylko WG sobie zażyczy, a nam nic do tego, bo
przecież nie jest to jawne. Wartości kamo poszczególnych obiektów
(nawet pomiędzy krzakami stojącymi obok siebie na mapie) są różne i
brak jakichkolwiek informacji ze strony WG na temat tychże.
Poznawanie tych wartości w sposób eksperymentalny jest niemożliwe.
Możemy jedynie stwierdzać, że ten krzaczek ukryje nas lepiej niż
inny ... W tym sensie wypowiedź Geparda, to zwykła arogancja -
zgadzam się.Gepard_PH: Ogólne zasady działania systemu spotowania są znane.
Informacje dostępne na wiki są w zupełności wystarczające, żeby
rozwiązać przypadek OPa, co zresztą kilka osób zrobiło po
obejrzeniu powtórki. Dodatkowe informacje nic by w tym wyjaśnieniu
nie zmieniły. Czy informacja o tym, że krzak w miejscu
X daje o 13,5% więcej kamuflażu niż krzak w praktyce pozwoli
uniknąć wykrycia? Raczej nie. Dlaczego? Bo w systemie
spotowania jest dużo innych czynników, które trzeba brać pod uwagę,
na które nie mamy wpływu, a które zmieniają się z bitwy na bitwę,
np. zasięg widzenia czołgów (skład drużyny), poziom wyszkolenia
załogi w drużynie wroga, umiejętności załogi, zastosowany kamuflaż,
wyposażenie, sprzęt eksploatacyjny. Te rzeczy zmieniają się z bitwy
na bitwę i są kompletnie nieprzewidywalne, więc moim zdaniem
korzyść z poznania detali takich jak wartości kamuflażu
poszczególnych kępek roślinności ma znikomy wpływ na bitwę.
Nie wszystkie szczegóły mechaniki gry muszą być publiczne. Pojęcia
takie jak metagaming, theorycrafting, min-maxing istniały długo
przed World of Tanks i odnosiły się do wielu innych gier, w których
szczegóły mechaniki nie były ujawniane, a rozpracowywane przez
społeczność graczy, co jest zabawą samą w sobie (wbrew temu co
napisałeś, nie jest to niemożliwe). Jest też jeszcze jeden
bardzo ważny powód, dla którego deweloperzy gry nie dzielą się
wszystkimi szczegółami. Nie chcą, aby zastosowane w World of Tanks
rozwiązania znalazły się w grach konkurencji, ani aby dokładna
wiedza na ich temat posłużyła do stworzenia narzędzi, np.
modów, które dałyby graczowi wiedzę absolutną (lub zbyt dokładne
przybliżenie) o tym co się dzieje na polu bitwy (w tym wypadku, o
tym kto kogo może widzieć i gdzie).
System spotowania to tragedia.














