Freelancerzy.

Falathi: Nope, nie ma freeeklakierów i nikt nie pisze pod alternatywnym kontem, czy nickiem. Z kilku BARDZO prostych powodów.    Po pierwsze - taki freeklakier musiałby nieźle się kamuflować, przy jednocześnie wysokim poziomie aktywności.To znaczy musiałby pisać często, możliwie do rzeczy i jednocześnie tak, żeby nie dało się poznać po stylu pisania czy argumentach, że występuje pod więcej niż jednym nickiem. 
Po drugie - freeklakierzy są zasadniczo wykorzystywani w różnych gałęziach biznesu ( i bynajmniej nie tylko gier ) i najczęściej do konkretnych kampanii. Wygląda to tak, że przychodzi zlecenie iż do dziś przez powiedzmy dwa miesiące ktoś ma się produkować na FB, pisząc pochlebne opinie na dany temat. Albo np. pojawia się na forum o grach, żeby raz na miesiąc wrzucić post z którego wynika, że jest zainteresowany najnowszą produkcją firmy X jako gracz. 
Tyle, że na tym forum bardzo szybko by wyszło, że albo koleś pojawił się znikąd i znikł bez śladu w krótkim czasie, albo po prostu jego historia by się nie kleiła. Po prostu tacy freeklakierzy nie mają aż takiej wiedzy o tym, co reklamują/zachwalają, żeby ich niewiedza nie wyszła szybko na jaw. 
Po trzecie i najważniejsze: po co? WoT jest dobrą grą, która ma swoich fanów. Jest dość pasjonatów gry, którzy o niej piszą, którzy rozumieją mechanikę, którzy nie są przy tym bezkrytyczni. Nie brak ludzi, którzy dobrowolnie dyskutują na temat gry, na temat różnych jej aspektów, historii i tak dalej. To zresztą normalne - zaciekłe dyskusje na temat gier zdarzają się i na niszowych forach, gdzie nikt nie zagląda. Pakowanie na to forum dodatkowo freeklakierów nie miałoby ani sensu, ani uzasadnienia.