Poszukiwany: M54, żywy lub martwy!
Дата: 06.12.2019 16:48:45
Falathi: OK, po całych trzech bitwach stwierdzam, że czołg jest spoko.
Pancerz wieży daje radę, pod warunkiem, że nie pokazujemy garnka -
co na szczęście można załatwić grając w hulldownie, na jaki pozwala
opuszczenie armaty lub granie na średnim dystansie i odrobinka
ruchu.
Działo całkiem OK - nie jest to wuderwaffe, ale alfa, szybkostrzelność, celność i stabilizacją są na przyzwoitym poziomie, w bitwie nie miałem ani razu wrażenia że ciska kartoflami, wręcz przeciwnie. Dość dużym plusem dla mnie jest prędkość i mobilność tego pojazdu - jak na czołg ciężki bardzo przyzwoita, lepsza niż w przypadku Patriota który jest pod tym względem całkiem przyzwoitym czołgiem.
Mniej oczywistym, ale w bitwie ważnym plusem jest jak dla mnie zasięg widzenia - to nie jest ślepy kret, który nie ma szansy sobie poradzić.
PS Dla wyjaśnienia - gram na nim świeżą załogą. Wyszedłem z założenia, że jeśli wpakuję tam od razu czteroperkową to nieco zaburzy to odbiór, było nie było, nowego czołgu.
Działo całkiem OK - nie jest to wuderwaffe, ale alfa, szybkostrzelność, celność i stabilizacją są na przyzwoitym poziomie, w bitwie nie miałem ani razu wrażenia że ciska kartoflami, wręcz przeciwnie. Dość dużym plusem dla mnie jest prędkość i mobilność tego pojazdu - jak na czołg ciężki bardzo przyzwoita, lepsza niż w przypadku Patriota który jest pod tym względem całkiem przyzwoitym czołgiem.
Mniej oczywistym, ale w bitwie ważnym plusem jest jak dla mnie zasięg widzenia - to nie jest ślepy kret, który nie ma szansy sobie poradzić.
PS Dla wyjaśnienia - gram na nim świeżą załogą. Wyszedłem z założenia, że jeśli wpakuję tam od razu czteroperkową to nieco zaburzy to odbiór, było nie było, nowego czołgu.
Poszukiwany: M54, żywy lub martwy!