Wspomnienie Kurska: dołączcie do wydarzenia specjalnego od 5 lipca
Дата: 22.06.2018 17:23:24
MortimerPL, on 22 June 2018 - 02:42 PM, said: Jest dokładnie na odwrót. Niemcy odnieśli zwycięstwo
strategiczne, ale nie taktyczne. Celem operacji Cytadela było
uderzenie na koncentrację wojsk sowieckich pod Kurskiem w celu
zneutralizowania ich i zapobieżeniu sowieckiej ofensywie. Cel ten
został osiągnięty. Nie udało się zrealizować celu taktycznego jakim
było zamknięcie w kotle zgrupowania wojsk sowieckich, ale straty
zadane sowietom były na tyle duże, że do sowieckiej ofensywy nie
doszło. Natomiast sowieckie cele strategiczne - wyprowadzenie
ofensywy z łuku kurskiego zostały udaremnione. Zwycięstwo taktyczne
sowietów polegało na udaremnieniu planu okrążenia.
Sowiecka historiografia przedstawia bitwę pod Kurskiem jako jakiś
wielki przełomowy moment. Przełomowy jeśli był, to tylko z
sowieckiej perspektywy. Akurat w tym czasie Hitlera o wiele
bardziej zajmowała sytuacja we Włoszech, niż na wschodzie. Hitler
był zdziwiony, kiedy dowiedział się, że Stalin ogłosił przez radio
"wielkie zwycięstwo pod kurskiem". Skwitował to słowami "aha, czyli
odwołał swoje przedstawienie"
Falathi: Nie całkiem.
Taktycznie był to sukces, patrząc na skalę zaangażowania po obu stronach i to, jak to się przełożyło na straty.
Natomiast strategicznie wyszło tak sobie - kocioł się nie udał, a i sowieckie przeciwuderzenie, choć o ograniczonej skali zostało wyprowadzone.
Może nie było to wielkie zwycięstwo, ale to Niemcy nie zrealizowali planu. Sowieci pod tym względem wypadli lepiej - choć faktycznie za cenę ciężkich strat. Hitler wówczas był mocno przejęty sytuacją we Włoszech i żeby było śmieszniej - w zasadzie słusznie, patrząc na to jak potoczyły się tam wypadki i to, że efektem było wyjście Włoch z wojny.
Z drugiej strony, w 1944 wyszło na to, że Włochy to jednak drugorzędny kierunek, za to na Wschodzie robi się wesoło.
Taktycznie był to sukces, patrząc na skalę zaangażowania po obu stronach i to, jak to się przełożyło na straty.
Natomiast strategicznie wyszło tak sobie - kocioł się nie udał, a i sowieckie przeciwuderzenie, choć o ograniczonej skali zostało wyprowadzone.
Może nie było to wielkie zwycięstwo, ale to Niemcy nie zrealizowali planu. Sowieci pod tym względem wypadli lepiej - choć faktycznie za cenę ciężkich strat. Hitler wówczas był mocno przejęty sytuacją we Włoszech i żeby było śmieszniej - w zasadzie słusznie, patrząc na to jak potoczyły się tam wypadki i to, że efektem było wyjście Włoch z wojny.
Z drugiej strony, w 1944 wyszło na to, że Włochy to jednak drugorzędny kierunek, za to na Wschodzie robi się wesoło.
Wspomnienie Kurska: dołączcie do wydarzenia specjalnego od 5 lipca