Dyskusja o CW 3.0
Дата: 26.06.2017 16:16:07
_PabIo_, on 26 June 2017 - 01:50 PM, said: Dziwi Was podejście Falathiego? bo mnie nie dziwi, wystarczy
zobaczyć jaki socjalizm nam WG zafundowało na CW i SH. Nagle
wszystko staje się jasne, oni żyją w innym świecie w ogóle i nie
widzą "przyziemnych" problemów, oni w ogóle nie widzą problemów i
problemu klanów też nie widzą. Dla Falathiego to po
prostu coś normalnego, że idąc na zakupy do centrum handlowego mija
uzbrojonych strażników, że jest przez nich sprawdzany wyrywaczem i
to my po prostu przesadzamy 
Falathi: To już jest manipulacja.
Widzisz, nigdzie nie napisałem, że to są uzbrojeni strażnicy. Ot, ochroniarze jak w polskich centrach handlowych. Uzbrojeni strażnicy są owszem, ale na lotniskach - zresztą, widziałem to i w Europie i poza Europą. To raz.
Dwa, odnośnie naginania rzeczywistości i wyolbrzymiania zagrożeń: pamiętam, jak w Warszawie w połowie lat 90tych regularnie wybuchały bomby i dochodziło do strzelanin. Ludzie się bali i jest to zrozumiałe - mimo, że mafie walczyły ze sobą i ofiar postronnych było bardzo mało.
Inny obrazek: Zdarzyło się parę lat temu, że jak byłem w jednym kraju w Zachodniej Afryce tamtejszy kacyk wysłał żandarmerię na protestujących ludzi. Zginęło wg szacunków od 200 do 400 osób, ponieważ zgodnie z tamtejszym zwyczajem pierwsza salwa ostrzegawcza była od razu w tłum, z ostrej amunicji. Myślicie, że coś się pojawiło w mediach? Paaaanie, gdzie tam. No ale kacyk jest wspierany przez jeden kraj unijny, więc wybory są demokratyczne i w ogóle wszystko cacy. Trzy - wiem, powtarzam się ale w Paryżu mam kilkadziesiąt razy większą szansę zginąć pod kołami samochodu, niż paść ofiarą zamachu. A i to przyjmując, że takie wydarzenia jak Bataclan miałyby miejsce co roku. Co mnie irytuje w kwestii bezpieczeństwa to fakt, że w Warszawie jako uczestnik ruchu mam dwukrotnie większą szansę na zostanie ofiarą wypadku niż w Paryżu. To tak odnośnie rzeczywistej skali zagrożenia.
Natomiast nie podoba mi się to, że zagrożenie może być łatwo wykorzystywane jako usprawiedliwienie do odbierania swobód, czy praw obywatelskich. A potem do tego przywykniemy.
Z mojej strony EOT - jak pisałem, przy jakiejś okazji na żywo można by pogadać, forum naprawdę do tego nie służy. Bardzo proszę o dyskusję na jakiś inny temat, na przykład: wpływ słuchania mongolskiego death metalu na WR na Twierdzach. Edit: boczuś, to było w chrześcijańskim kraju przeciw chrześcijanom. Zamachów w Europie było najwięcej w latach 60-70tych. A co do szczelności granic to nie masz pojęcia, jak to wygląda.
Słowem, wydajemiś wydajemisia wydajemisiem pogania.
Widzisz, nigdzie nie napisałem, że to są uzbrojeni strażnicy. Ot, ochroniarze jak w polskich centrach handlowych. Uzbrojeni strażnicy są owszem, ale na lotniskach - zresztą, widziałem to i w Europie i poza Europą. To raz.
Dwa, odnośnie naginania rzeczywistości i wyolbrzymiania zagrożeń: pamiętam, jak w Warszawie w połowie lat 90tych regularnie wybuchały bomby i dochodziło do strzelanin. Ludzie się bali i jest to zrozumiałe - mimo, że mafie walczyły ze sobą i ofiar postronnych było bardzo mało.
Inny obrazek: Zdarzyło się parę lat temu, że jak byłem w jednym kraju w Zachodniej Afryce tamtejszy kacyk wysłał żandarmerię na protestujących ludzi. Zginęło wg szacunków od 200 do 400 osób, ponieważ zgodnie z tamtejszym zwyczajem pierwsza salwa ostrzegawcza była od razu w tłum, z ostrej amunicji. Myślicie, że coś się pojawiło w mediach? Paaaanie, gdzie tam. No ale kacyk jest wspierany przez jeden kraj unijny, więc wybory są demokratyczne i w ogóle wszystko cacy. Trzy - wiem, powtarzam się ale w Paryżu mam kilkadziesiąt razy większą szansę zginąć pod kołami samochodu, niż paść ofiarą zamachu. A i to przyjmując, że takie wydarzenia jak Bataclan miałyby miejsce co roku. Co mnie irytuje w kwestii bezpieczeństwa to fakt, że w Warszawie jako uczestnik ruchu mam dwukrotnie większą szansę na zostanie ofiarą wypadku niż w Paryżu. To tak odnośnie rzeczywistej skali zagrożenia.
Natomiast nie podoba mi się to, że zagrożenie może być łatwo wykorzystywane jako usprawiedliwienie do odbierania swobód, czy praw obywatelskich. A potem do tego przywykniemy.
Z mojej strony EOT - jak pisałem, przy jakiejś okazji na żywo można by pogadać, forum naprawdę do tego nie służy. Bardzo proszę o dyskusję na jakiś inny temat, na przykład: wpływ słuchania mongolskiego death metalu na WR na Twierdzach. Edit: boczuś, to było w chrześcijańskim kraju przeciw chrześcijanom. Zamachów w Europie było najwięcej w latach 60-70tych. A co do szczelności granic to nie masz pojęcia, jak to wygląda.
Słowem, wydajemiś wydajemisia wydajemisiem pogania.
Dyskusja o CW 3.0